- Masa solna - barwiona kakao i naturalna ( PRZEPIS TUTAJ ). Aby zabarwić masę na czekoladowy kolor, do suchych składników dodajcie łyżkę stołową kakao, dokładnie wymieszajcie i dolejcie wody. Wyróbcie ciasto i gotowe.
- Foremki do ciastek - dzwonek i serduszko
- Wałek do ciasta
- Woda i pędzelek
- Sznureczek na zawieszkę
- Coś do ozdoby np. gwiazdka
- Biała i czarna farba akrylowa (ewentualnie inne kolorki do zrobienia oczu)
- Kawałek gąbeczki ( takiej do mycia naczyń)
- Klej na gorąco
- Stare cienie do powiek w jakimś złoto - brązowym odcieniu oraz różowe
- Lakier w sprayu np. Deco Color
1. Czekoladową masę rozwałkowujemy na ok 4 mm i wycinamy wzór foremką
2. Ze sznureczka robimy zawieszkę
3. Smarujemy masę wodą i doklejamy zawieszkę lekko wciskając ją w ciasto
4. To już gotowa sukieneczka, nic więcej nie robimy
5. Z białej masy rozwałkowanej na taką samą grubość co czekoladowa wycinamy serduszko
7. =)
8. Przecinamy nożykiem przez środek zostawiając na górze połączenie ok 0,5 - 1 cm ( w zależności jakiej wielkości macie foremkę) Ja to robię na oko.
9. Lekko rozchylamy przecięte skrzydełka na boki
10. Nacinamy tak jak na zdjęciu
11. Palcami lekko formujemy boki skrzydełek i przyklejamy do sukieneczki
12. Z niewielkiej kuleczki formujemy łezkę i za pomocą odrobiny wody naniesionej pędzelkiem przyklejamy ją na skrzydełka
13. Z malutkiej kuleczki robimy nosek i przyklejamy go za pomocą wody. Wsuwką do włosów robimy uśmiech
14. Z rozwałkowanej czekoladowej masy wycinamy paseczek ( im dłuższy tym dłuższe włosy będzie miał nasz aniołek
15. Smarujemy główkę wodą i przyklejamy włoski zawijając je w ślimaczki na końcach
16. Małą kuleczkę jasnej masy lekko rozpłaszczamy w palcach, doklejamy na włoski i za pomocą wykałaczki lub patyczka robimy otworek
Aniołki piekłam w piekarniku elektrycznym z termoobiegiem w temperaturze 80 - 110 C
17. Po wypieczeniu i wystudzeniu malujemy skrzydełka na biało a po wyschnięciu farby palcem lub patyczkiem kosmetycznym nanosimy na brzegi cień do powiek i lekko rozcieramy
18. Gąbeczką namoczoną w białej farbie robimy przecierki na włoskach. Rumiane policzki to nic innego jak różowy cień do powiek naniesiony patyczniem kosmetycznym. Buziek aniołków nie malowałam wcześniej farbką , są całkowicie naturalne, tak jak wyciągnęłam z piekarnika.
Oczka -no cóż... Nie mogę zdradzić wszystkiego =) To zostawiam już Waszej wyobraźni, bo dzięki oczom każdy aniołek jest inny i niepowtarzalny. Musicie znaleźć swój własny styl.
19. Dół sukieneczek też przetarłam białą farbką naniesioną gąbeczką. Za pomocą kleju na gorąco przykleiłam gwiazdkę ( może też być wstążeczka lub kwiatuszek - co Wam przyjdzie do głowy ) Całość lakierujemy.
Mam nadzieję,że wszystko udało mi się wytłumaczyć w miarę czytelnie i będziecie chcieli skorzystać z tego kursiku =) Jeśli ktoś się zdecyduje to będzie mi miło jeśli pochwali się efektami swojej pracy i umieści u siebie link z kursikiem.
Na dzisiaj to tyle. Mam troszkę malowania przed sobą, ale biała farba mi się skończyła i muszę kupić w drodze do pracy. Niebawem nowe aniołki pojawią się na blogu.
Miłego dnia Wam życzę i zachęcam do lepienia =)
Pozdrowionka ślę - Ania =)
przepiękny
OdpowiedzUsuńogromnie dziękuję za ten kurski bo to w sumie takie proste a tak piękne ...być może nie posiadam takich rozwiniętych zdolności manulanych ale spróbuję sobie coś tam pokombinować z Twoimi wskazówkami :)
Na pewno Ci się uda, a co do zdolności manualnych to każdy je ma, to tylko kwestia wprawy =) Upieczesz kilka blaszek takich maluszków na choinkę i ręce będą same chodzić - uwierz mi =) Miłej zabawy z masą i czekam na efekty jeśli będziesz tak miła i się pochwalisz =)
UsuńBardzo fajny kursik no i łatwy, a efekt świetny! :) Widzę że mam takie same foremki jak Ty :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kurs. Aniołki prezentują się uroczo. No, a cienie do powiek to już nieodłączny element twórczości po prostu;-) Obowiązkowy element jak dla mnie:-)
OdpowiedzUsuńPiękności, super kursik i wspaniały przepis, muszę kiedyś spróbować, w te święta już nie zdążę, ale przecież za rok też są święta!! Wspaniały pomysł na wykorzystanie tych foremek <3
OdpowiedzUsuńcudny kursik
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!
OdpowiedzUsuńA już myślałam że dowiem się jak te oczęta malujesz :D , z takim kursikiem nie może się nie udać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
kursik fajny, a aniołek słodziutki :)
OdpowiedzUsuńSuper kursik, może jeszcze zdążę przed świętami :)
OdpowiedzUsuńKochana przepiękne aniołki!
OdpowiedzUsuńKurs, oczywiście z zainteresowaniem przeczytałam. Jest świetny. Jednak myślę sobie, że jeśli komuś zamiast konia wychodzi krowa, to jednak nie powinien liczyć na sukces ;D - mam tu na myśli siebie oczywiście :)))
Serdecznie pozdrawiam :*
No co też za głupotki wygadujesz moja droga. Wystarczy spróbować,a efekty mogą bardzo miło Cię zaskoczyć.Czasem nawet jak coś się nie uda to efekt może wyjść ciekawszy od pierwowzoru. Mam nadzieję,że spróbujesz zrobić swojego aniołka i sama zobaczysz jaka to wielka radocha :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
UsuńŚwietny kursik, choc ja bym, chyba nie miała cierpliwości do masy solnej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kurs, jest świetny i nawet moje niewprawne w tej dziedzinie palce, zrobiły aniołki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoje aniołki i jak na debiut z masą wyszły rewelacyjnie. Dziękuję i cieszę się,że mój kursik się przydał =)
Usuń