niedziela, 29 września 2013
Aniołki z masy solnej w zimowym stylu.
Trzymajcie się cieplutko i nie dajcie się zagonić grypie do łóżek. Pozdrawiam Ania =)
17 komentarzy:
Drogi czytelniku.
Dziękuję,że poświęciłeś swój czas aby zatrzymać się tu na chwilę. Dziękuję też za każde miłe słowo, które zostawiasz.Rękodziełem nie zajmuję się profesjonalnie. Jest to moje hobby i miły sposób na twórcze spędzenie wolnego czasu. Prace są różne, lepsze i gorsze i zawsze milej usłyszeć pochwałę niż krytykę. Krytyka jest bardzo potrzebna, bo otwiera oczy na różne rzeczy, których czasami się nie dostrzega. Mam jednak ogromną prośbę - anonimowość w sieci nie zwalnia od zachowania kultury osobistej i nie daje prawa do poniżania, ośmieszania i szydzenia z innych. Uszanuj więc mój czas i serce, które wkładam w wykonane prace, nawet jeśli Ci się nie do końca podobają.
Pozdrawiam Ania.
Album na zdjęcia wklejane
Witajcie dziś przychodzę do Was z albumem ręcznie robionym . Ostatnio powraca moda na zdjęcia w tradycyjnej papierowej formie oraz piękne r...
-
ZABAWA ZAKOŃCZONA Witajcie moi kochani =) Z uwagi na to,że zbliżają się moje urodziny ( nie powiem, które bo już stara d...jestem =D...
-
Witajcie dziś przychodzę do Was z albumem ręcznie robionym . Ostatnio powraca moda na zdjęcia w tradycyjnej papierowej formie oraz piękne r...
-
ZABAWA ZAKOŃCZONA Witam Was kochani =) Od wczoraj biłam się z myślami czy zrobić tą zabawę, ale w końcu pierwsze urodziny bloga to ważn...
O rany jakie słodziaki :D nauszniki i berecik najbardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki, fajnie wyglądają w tych czapeczkach i nausznikach :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i wykonanie, zimowe aniołki - rewelacja! bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńAniołki zimowe śliczne, mnie się tam zamknięte oczęta podobają:)
OdpowiedzUsuńAniołki piękne, i żeby nie było-ja też wczoraj zrobiłam anileinkę w zielonym berecie-czapce, niedługo dodam zdj.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
A niech to, co jeden to ładniejszy:) Przy takich aniołkach to chyba przeziębienie łatwiej przejść:) Najpierw kubeczek gripexu potem filiżanka kawusi i dużo zdrówka dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko :*
Usuńpo co gripeksy clapnąc sobie kielonka z piepszem, nic tak na nogi nie stawia, a nie chemia apteczna :)
UsuńŚliczne :) Mają słodziaszne nauszniki i czapeczki :)
OdpowiedzUsuńSłodkie :),........... mimo, że słone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
bardzo ladne prace:) zostaje do na dluzej i zapraszam do siebie tez troche dzialam z masa solna:)
OdpowiedzUsuńTakie przeciętne szaraki. Dobija mnie taki widok w jesienną pogodę. Teraz dobrze postawić na kolor, a nie na potęgujące chandrę szaraki. Pozdro Agnes
OdpowiedzUsuńAgnes masz całkowitą rację. Następnym razem postawię na żywe kolorki, aby rozweselić otoczenie :) Dziękuję Ci bardzo za cenną wskazówkę :* Pozdrawiam Ania
UsuńCudeńka tworzysz! Wspaniałe rzeczy! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie są śliczne. A co do szarości uważam, że świetnie tu pasuje. Tak jak każdy jest inny, tak i gusta są różne. Dobrze jest tworzyć właśnie różności. Mi w tym wydaniu bardzo przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńPiękne, szare kolorki pięknie się prezentują:)
OdpowiedzUsuń