Nawet nie wiem od czego mam zacząć, bo tak dawno nic nie pisałam. Blog bez nowych wpisów, komentarzy i czytelników jest martwy, a mój już powoli zaczyna taki być. Na stronie FB bloga jest większy ruch, więcej wyświetleń i polubień, ale tam też pustki jeśli chodzi o zdjęcia. Moje blogowanie zatrzymało się w marcu, a już mamy końcówkę maja....
Wszystko to przez pracę, moją wymarzoną, która pochłania każdą wolną chwilę. Są dni kiedy nabieram wątpliwości czy dobrze zrobiłam porywając się na własną działalność, ale później widząc miny zadowolonych klientów wraca mi nadzieja na powodzenie tego przedsięwzięcia. Moja przygoda z własną firmą zbiegła się w czasie z pracą w szkole. Miało być na chwilę, na krótkie zastępstwo, a zostałam cały rok szkolny. Dwie prace, dużo obowiązków, mało czasu na cokolwiek, ale już widzę metę...jeszcze miesiąc i koniec roku szkolnego.... będę mogła spokojnie zająć się jedną rzeczą, bo nie można złapać kilku srok za jeden ogon... Nie żalę się absolutnie, nie odbierajcie tak moich wywodów po prostu tłumaczę skąd ten brak czasu na blogowanie. W kwiaciarni moje rękodzieło cieszy się popularnością, mam zamówienia na aniołki i inne masosolne maluszki i kiedy już mam coś gotowego to albo zapomną zrobić zdjęcie zanim oddam to klientowi,albo tak jak dziś ( idiotka ze mnie) skasowałam większość zdjęć podczas kopiowania....ehhhhhhh
Nie będę robić pojedynczych wpisów z każdym wyrobem osobno tylko wrzucę zdjęcia tego co mi zostało (uratowało się jakimś cudem ) ....
Może wrócę niebawem z nowymi pracami, ale póki co mam na głowie świadectwa, dyplomy, awans zawodowy i inne rzeczy związane z zakończeniem roku szkolnego... Trzymajcie kciuki żebym ogarnąła to wszystko...nie wspomnę już o kwiaciarni, Dniu Matki i (tu także) zakończeniu roku szkolnego...
Nie spisujcie mnie i mojego bloga ma straty...Jeszcze wrócimy do formy ;)
Dobrze , że do nas wracasz. Bardzo lubię Twoje prace. Cieszę się, że Twoje pace podobają się innym i cieszą się powodzeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję i również pozdrawiam :-) Cieszę się, że jeszcze ktoś tu zagląda. Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :-) Cieszę się, że jeszcze ktoś tu zagląda. Buziaki
OdpowiedzUsuńAle Ci śliczności wychodzą! Te małe aniołki o prostych oczkach wyglądają przesymaptycznie :) Nic dziwnego, że m,asz tyle roboty :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJejku jak fajnie mieć pracę,którą się kocha;)Ja dopiero zaczynam blogowanie,także dopiero się uczę,ale Twoje prace już dawno obserwowałam;) Pozdrawiam i życzę wytrwałości;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam...dawno nie zaglądałam do Ciebie ( żałuję ),
OdpowiedzUsuńmoja reakcja na to co ujrzałam była niesamowita...
Aniu..tak się rozwinęłaś...szczerze,z ręką na sercu mogę stwierdzić,że przecudowne aniołki tworzysz !!!
Zawsze mi się podobało od dnia poznania Twojego bloga - co ulepiłaś ;) Ale naprawdę tak ewoluowałaś,że jestem w totalnym szoku ...
Masz już swój styl,Twoje prace posiadają swój charakter,Twoją własną niepowtarzalność...
Tego Ci gratuluję z całego serca !!!
Wiem jak to jest zaniedbać bloga,bo sama borykam się z tym samym...
Od niedawna staram się nadrabiać zaległości,wiem że przez to,iż nie jest się na topie traci się czytelników...
Każdy ma jakieś powody,czy to praca,czy problemy osobiste...wiem jedno..przychodzi taki czas,ze nie jest się w stanie pogodzić wszystkiego...coś zawsze jest ważniejsze...Ale cieszę się,że spełniasz się zawodowo w tych dwóch dziedzinach,gratuluję zapału i takiego talentu ;)
Na pewno odrobię zaległości u Ciebie i jak tylko będę miała sama chwilkę to wpadnę poogladać i podziwiać Twoje niesamowite postępy :)
Pozdrawiam Cię serdecznie ;)
Dziękuję z całego serca za te przemiłe słowa :-*
UsuńCo za talent! :)
OdpowiedzUsuń